piątek, 31 października 2014

Halloween!

Tak. Nie mogłabym ominąć tego dnia. Kto gardzi możliwością zrobienia oczowalących prac z pomarańczowym? :D
...No dobra, można je zawsze zrobić. Ale 31 października jest fajniej. Ogólnie rzecz biorąc, uznaję te dwie prace za "zły"efekt zajęć - zaczęłam szperać po filtrach i zniosłam jakiekolwiek blokady "bo to by dziko wyglądało". Szczególnie przy pierwszej :f


Noo. Nudziło mi się. A pierwsza praca miała być bardziej taka mhroczna, tajemnicza i w ogóle wow co za Dracula. A tak serio - wpadła mi w ucho taka fajna nutka. Przypomniała mi o Koumajou Densetsu. Remilka miała tam fajnie ogarnięty wygląd (Sakuya też), więc derp. Ale samej Remki zbytnio nie lubię. Epickość zyskuje tylko takimi artami. Z samej pracy jestem tak w połowie zadowolona. Niby nie jest źle, ale fajerwerków nie ma/


(render)
(większa wersja)
HUE HUE.
A z tej to jestem cholernie zadowolona. W dodatku zaprzyjaźniłam się z brushami. Po tylu latach z teksturami/c4d... D:

1 komentarz:

  1. Widzę, że Helołin sprzyja inwencji twórczej nie tylko u mnie ;) Nie dziwię się, bo i motywy i kolorystyka aż się prosi o jakąś prackę. Twoja pierwsza grafika wygląda niepokojąco, przez ten cień, a druga ma render, który bardzo lubię, bo można go komponować na różne sposoby.

    OdpowiedzUsuń