Durp.

(wycinane)

Nudziło mi się, zajrzałam do PiZ na Nostejlu. I wpadła taka panna z Junko. Fajny art, aż się rzuciłam w ostatniej chwili. Trochę już nic nie robiłam, więc znowu lamię. Ale ja żyję, serio. Tylko nic mi się nie chce robić.

Derp.

(render)

Zapomniałam, aby to wrzucić xD Całkiem dawno to robiłam - zamówienie na jedno forum. 

Tak, wiem, chce mi się jak cholera, ale, no...

Halloween!

Tak. Nie mogłabym ominąć tego dnia. Kto gardzi możliwością zrobienia oczowalących prac z pomarańczowym? :D
...No dobra, można je zawsze zrobić. Ale 31 października jest fajniej. Ogólnie rzecz biorąc, uznaję te dwie prace za "zły"efekt zajęć - zaczęłam szperać po filtrach i zniosłam jakiekolwiek blokady "bo to by dziko wyglądało". Szczególnie przy pierwszej :f

(stock)

Noo. Nudziło mi się. A pierwsza praca miała być bardziej taka mhroczna, tajemnicza i w ogóle wow co za Dracula. A tak serio - wpadła mi w ucho taka fajna nutka. Przypomniała mi o Koumajou Densetsu. Remilka miała tam fajnie ogarnięty wygląd (Sakuya też), więc derp. Ale samej Remki zbytnio nie lubię. Epickość zyskuje tylko takimi artami. Z samej pracy jestem tak w połowie zadowolona. Niby nie jest źle, ale fajerwerków nie ma/

(render)
(większa wersja)

HUE HUE.

A z tej to jestem cholernie zadowolona. W dodatku zaprzyjaźniłam się z brushami. Po tylu latach z teksturami/c4d... D:

Enczel nadal żyje, serio.

2 miechy, uch.
Ale derp, wraz z nową szkołą przyszło wracanie 2-3 po 15 ze szkoły i tyle wolnego, co nic. Moje technikum się ze mnie śmieje. Tak samo photoshop, który jest po polsku (wtf) i jest to cs 6. Szkoła taki szpan.

Tak czy siak, z randoma wpadłam na nostejla. I udało mi się coś zrobić, wow.

 (render)

WRRR. O jakości, wróć do mnie! 

Ogółem rzecz biorąc pewna istotka chciała wszystkie kolory świata, ale coś nie wyszło. Zbyt wielki misz-masz. A na tyłach zrobiło się jakoś tak ciepło, co niezbyt mi pasowało do Jinx (tak się bodaj nazywała) x.x No ale dobra, nie wiem, dwa miechy nicnierobienia sprawiły, że moje zmysły poszły spać.

Come back

(stock z szarym tłem)

Bardzo rzadko mi się zdarza zrobić pracę, na której baluje postać z khr, chociażby dlatego, że, no... 

Z yaoi to ja prac robić nie chcę. A jak coś jest epickiego, to nie wiem, jak to wykorzystać. A tu nagle trafiła mi się taka Yuni, więc zabrałam się do roboty. Miało być coś epickiego i w miarę spokojnego, no i wyszło :3 

Jedna praca, ale staram się udowodnić, że się nie lenię po powrocie z wakacji. 

Nie zawsze robię takie prace...

(wycięte)

Oezu... Chciałam zrobić coś mroczniejszego. I wpadł mi w łapki taki obrazek. Ciągle wybrzydzałam, ciągle narzekałam... A sama praca jest taka sobie jak dla mnie. I te napisy, my God.

(render)

Randomowe zamówienie. 

(stock)

Zamówienie. Po raz pierwszy w życiu miałam za zadanie zrobić coś realniejszego, więc szybko się za nie wzięłam. Nie kombinowałam za wiele - miało być ognisto (stąd chciałam rzucić wrażeniem, że jej włosy płoną) i z napisem (który się zlewa, wiem ._.). Ofc. jakość poszła się kochać po drodze -.-' 

(rendery)

Wow sygny c4d

Wow świecą

Wow one wyszły

To znak, że pewna osoba je sobie zamówiła. Ja się łapię za głowę, że nie mam siebie w czego ubrać, bo mi nic nie wychodzi, a tu nagle wpada Vazah i patrzcie państwo jaka magia ;_; No i dawno już sie tak nie bawiłam c4d. 

Aż z wrażenia na szybko coś namaziałam:

Zamówienia, zamówienia everywhere~

(render)

Ojejku, ale się przy tej sygnie na początku męczyłam D: W końcu przypadkowo zrobiłam fajne wrażenie, którego nie mam jak określić i proszę, coś nie naprawiło :D 

(stock, ale miał białe tło D: )

Tak troszkę inaczej. Aff w PiZ chciała sygnę na wzór innej... A tamta skojarzyła mi się ze sposobem robienia avatarów na pbf'y. Spróbowałam troszkę to odwzorować.

 (render)

Początkowo również nie wiedziałam, co tu zrobić. Nagle, kiedy maźnęłam czarnym, aby zrobić cienie, wyszedł mi fajny kształt, aż domaziałam to w innych miejscach xD Zawsze pomysł na sygnę mam pod koniec lub chwilę po zrobieniu jej.

Wersja bez: